Konie i Jeździectwo. :) I wszystko co z tym związane.
Na Koń! Forum dla koniarzy :)
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Konie i Jeździectwo. :) I wszystko co z tym związane. Strona Główna
->
Upadki, spadunki, loty...
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Jazda Konna
----------------
Problemy i rozwiązania
Imprezy I Zawody Jeździeckie
Stadniny, Stajnie i Ośrodki godne polecenia
Fotoreportaże
Obozy
Ogłoszenia
Nasi IdOole.
Inne
Upadki, spadunki, loty...
Koniarze ze Śląska
----------------
Nasze Stajnie
Nasze Konie
O nas samych..
Imprezy / Zawody
Ogłoszenia
Konie
----------------
Nasze rumaki :)
Małe i duże problemy
Ciekawe zachowania :D
Ciekawe Filmy i Książki
Natural HorsemanShip = Praca z końmi po naturalnemu..
Inne
Śmieszne
----------------
Laicy o koniach xD
Innee
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
niqs
Wysłany: Śro 18:09, 07 Lis 2007
Temat postu:
haha
przynajmniej macie ciasta. a u nas co? napoje
dlatego nie spadam bo zbankrutuje
moniksia93
Wysłany: Wto 12:53, 06 Lis 2007
Temat postu:
Hahah.
fajnie się to czyta, ale jak sie leci to sie o niczym nie myśli
tylko, zeby sie ratowaaać
ja ostatnio spadłam ale tak zabanie to musiało wyglądać
a więc. Oczywiście teren i jak się wybiera bez żadnego chłopa w teren to się błądzi godzinami. Właśnie. Jechałam druga na Szronie rzecz jasna. I po długich poszukiwaniach właściwej drogi już nogi ze strzemion wyjęłam i siedziałam jak taki 'łosiu' na tym koniu. Leżał sobie korzeń. taki zwykłu, suchy korzeń. I ja zachaczyłam nogą o ten korzeń przeiagnęłam go troche i przejechał po nogasz tylnich Szrona. jak sie zerwaaaał galopem (a tam srodek lasu, chaszcze, drzewa itp.) to kon mnie ciagnie do przodu, korzeń do tyłu i jakoś tak wyszło, ze do góry nogami na szyi zostałam. Bałam się, ze on ominie drzewo a ja w nie głową wdupie więc się pusciłam i na ziemi prawie fikołka zrobiłam.
hahah. potem się smiałyśmy jeszcze cały teren. Aaaaa, a jak się na ziemi znalazłam to mówie " jestem cała". Podchodze do konia i mówie "chciali ciasto-to mają" :hahaha: bo przed naszym odjazdem w teren JAGMAROWA przyniosła też ciasto za glebe. Heh. I chcieli kolejne. No to mieli.
Jagmarowa
Wysłany: Śro 21:31, 18 Lip 2007
Temat postu:
ee nie
może 4
ale reszte 3 to "przypadek" xD . I to na samym początku
Amber
Wysłany: Śro 18:54, 18 Lip 2007
Temat postu:
OOOOO proszę bardzo:D To chyba Twój pierwszy upadek z niej, prawda?
Jagmarowa
Wysłany: Śro 16:58, 18 Lip 2007
Temat postu:
a ja ostatnio z Atlanta spadłam xD
Chciałam na nią wsiąść na maneżu, przytrzymałam wodze itd itp. Włożyłam nogę juz prawie do strzemienia i już się zaczęłam podnosić ale Atlanta postanowiła się spłoszyć i ruszyć galopem xD Niewiem jak ale wylądowałam tuz za siodłem na jej zadzie
przejechałam tak kilka materów, ale stwierdziłam, ze zaraz jak zacznie brykaaać to łosz
i postanowiłam zeskoczyc
Choc ten zeskok to trochę brutalny był xD
a_zbysz
Wysłany: Śro 13:55, 18 Lip 2007
Temat postu:
Csiii! Bo mnie Pani Doktor zlapie xP
Amber
Wysłany: Śro 13:30, 18 Lip 2007
Temat postu:
O przepraszam bardzo,ale ja musze coś sprostować
Jak to bez komputera?Mam w archiwum rozmowy na gg z tego okresu:D
Ale faktycznie upadek należał do poważnych....
a_zbysz
Wysłany: Śro 13:20, 18 Lip 2007
Temat postu:
Ojej.. od razu lepszy humor jak sie tak poczyta xD
Ja jezdze slabo i rzadko, ale zaliczylam juz dwa upadki:
1) Swiezo ujezdzony (a nawet nie..) Maniek, jade sobie po padoku w koleczko i nagle ktos wola, ze mam krzywo strzemie. Patrze, rzeczywiscie calkiem w druga strone, wiec sie nachylilam, zeby poprawic, a jego wtedy cos w zad ugryzlo. Manius zaczal galopowac, a ja zjezdzam w bok, bo mial strasznie sliskie siodlo. Potem juz lezalam na ziemi jak rozjechana zaba i mi sie w glowie krecilo.
2) Zazyczylam sobie na urodziny w Bieszczady na konie pojechac. Wyjechalismy w teren, ja na mojej ulubionej Roxie (miesiac wczesniej prawie caly czas na niej jezdzilam...). Bylo duzo galopow, konie jezdzily bosko, wiec poczulam sie troche za pewnie... ostatni galop, a ja wodze luzniutko, jak tylko zaczelam skrecac (mialam zawrocic), Roxa poszla w galop. Niestety jest tak samo wrazliwa w pysku jak mamusia (czyt. zero reakcji) no i lece sobie w taka wysoka trawe. Zaczelam sie zsuwac, wiec chcialam zeskoczyc, ale.. okazalo sie, ze mi sie but zaczepil i walnelam plecami o ziemie. Naturalnie od razu mnie zatkalo i leze sobie w tej trawie, usilujac zlapac oddech, a Ola z Marcinem mnie szukaja... w koncu udalo mi sie podniesc reke i nawet wstac
tydzien pozniej poszlam na badania, bo mnie zebra bolaly - okazalo sie, ze zlamalam trzy kregi ;] dwa miesiace lezalam plasko bez komputera, telelewizji, itp... (nawet czytanie ksiazek bolalo xP) no i oczywiscie rok bez koni ;(
Krotko: nie polecam lamania kregoslupa xD
tipi
Wysłany: Nie 17:48, 15 Lip 2007
Temat postu:
Ostatnio spadłam z fiorda
Podjechałam do bandy na płochliwym fiordze którego zajezdżałam zpomniałam o kasku więc nachyliłam się aby go zdjąć z bandy w momęcie kiedy podniosłam go do góry koń się spłoszył i zacza mi galopowac strzelac barazny i stawiać mini dęby a ja byłam na oklep na takim grubasie ta nie da się nogami przytrzymać a grzywa miały na irokezy więc grzywy vteż złapać się nie dało ale było fajnie.
Drugi nie upadek ale smieszna sprawa:
Dziś z koleżaną pojechałysmy o 6 rano w teren na fiordach no i stępujemy sobie spokojnie buyłam na czele .
Nagle słysze takie oto słowa"ty debilu!!Kur.. co ty robisz!! " no to się obracam aby zobaczyć skąd te odgłosy dochodzą i patrze Marysi nie ma zresztą fiorda tez nie a krzyki słychać okazało się ze jej koń odbił prosto w takie wielkie krzaki maliny pokrzywy i inne rośliny że zpoza nich nie było jej widac xD
Ja prawie spadłam ze smiechy jak zobaczyłam ją wychodzących z tych krzaków.
Potem Galopujemy obok siebie i znów powturka z rozrywki koń siedzi w krzakach śmiałyśmy się ze może na coś poluje xD
Amber
Wysłany: Czw 0:13, 05 Lip 2007
Temat postu:
Wiesz akurat wtedy nie:d Ale tak sobie myślę,że to całkiem dobry patent i kto wie, czy nie wykorzystam go w przyszłości:D
Ty jednak możesz być spokojna;)
Jagmarowa
Wysłany: Śro 19:58, 04 Lip 2007
Temat postu:
oo Amber to ja z Toba w tereny nie chce jeździć xD
ta ta przyznaj że to specjalnie xD nagle pognalas konia xD żeby sie konkurencji pozbyć xD hehe xD żartuje oczywiściee :*:*:*
Amber
Wysłany: Śro 12:59, 04 Lip 2007
Temat postu:
Ja tak też keidyś przez przypadek zrobiłam!Po prostu ejechaliśmy wąską ścieżką w lesie pod górkę....ja chciałam delikatnie odchylić gałązkę,ale w tym czasei mój koń się spłoszył i poszedł gwałtownie do przodu.Wtedy ja machinalnie puściłam gałązkę, aby złapać wodzę..Osoba jadąca za mną, była bliska upadku.Na szczęście obyło się bez ofiar
niqs
Wysłany: Wto 19:08, 03 Lip 2007
Temat postu:
taa choinki. w terenie znajomy jazdący przede mną odchylił gałąź max do tyłu ,puscił ją ,a ona uderzyła mnie w twarz
aż mnie zamroczyło
a później odciski igieł na twarzy
Mojaagoda4
Wysłany: Pon 21:37, 02 Lip 2007
Temat postu:
Hehe. To musi być kiepsko. Jeszcze w takim terenie nie byłam.
Anielc
Wysłany: Nie 18:39, 01 Lip 2007
Temat postu:
Albo zimą. ^^
Jeszcze my mamy taka trase na tereny nową co kawałek jest że trzeba się schyić i sa choinki. OMG. masakra.
Mojaagoda4
Wysłany: Nie 16:58, 01 Lip 2007
Temat postu:
Oj jakos nie mam zamiaru tego przezyć hehe
Jagmarowa
Wysłany: Nie 16:26, 01 Lip 2007
Temat postu:
uu no choinki są starszne ;/ jeszcze takie po deszczu xD nie dosc ze oberwiesz mocno to jeszcze będziesz cala morka xD
Mojaagoda4
Wysłany: Nie 15:44, 01 Lip 2007
Temat postu:
Choinką nie dostałam. ale musi być nieprzyjemnie
Anielc
Wysłany: Sob 22:23, 30 Cze 2007
Temat postu:
Albo choinki.. boże jak jade czasem np. kłusem a tu nagle choinką w twarz. masakra.
Jagmarowa
Wysłany: Sob 21:54, 30 Cze 2007
Temat postu:
? ja ?
hm nie w temacie ^^
Eh. to ja już oberwalam galęzią na chyba wszsytkie mozliwe sposoby xD aa nie! tego popularnego nie mialam nigdy - czyt. galop a tu nagle galaź niska i zawwisasz na niej a kon dalej galopuje;p heheh ;p Ale takie male galązki są najgorsze ;/ jak dostajesz tak w twaaarz.. aauuuć.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin