Forum Konie i Jeździectwo. :) I wszystko co z tym związane. Strona Główna Konie i Jeździectwo. :) I wszystko co z tym związane.
Na Koń! Forum dla koniarzy :)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

"Od kuchni" czyli nasza praca z końmi.

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Konie i Jeździectwo. :) I wszystko co z tym związane. Strona Główna -> Inne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Anielc
Rekreant



Dołączył: 05 Cze 2007
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 16:46, 14 Cze 2007    Temat postu: "Od kuchni" czyli nasza praca z końmi.

Nie było takiego tematu a myślę że się opłaca. Wklejajmy zdjęcia i opisujmy metody pracy ze swoimi pociechami. xP Jak co to usuńcie Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jagmarowa
Administrator



Dołączył: 01 Cze 2007
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice

PostWysłany: Czw 22:09, 14 Cze 2007    Temat postu:

hmm mysle ze to dobry temat Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
DosiaQ
Początkujący



Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mysłowice

PostWysłany: Czw 23:36, 14 Cze 2007    Temat postu:

ja też Very HappyVery Happy tak uważam Wink szczególnie jeśłi ktoś ma prywatnego konia <lol>

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jagmarowa
Administrator



Dołączył: 01 Cze 2007
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice

PostWysłany: Pią 8:29, 15 Cze 2007    Temat postu:

PFFF Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Anielc
Rekreant



Dołączył: 05 Cze 2007
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 8:38, 15 Cze 2007    Temat postu:

No ale przecież nawet Ci którzy nie maja swoich koni. Smile
Wkleje kilka.

1. Więc pierwsze, jak zaczynałysmy. Koń jak krowa. Zamulacz i wyryjacz.

2.Drugie. Już chodzi do przodu ale dalej na ryju sie ciągnie strasznie.

3.Jak sie uspokoiła pod sodłem to zaczełysmy prace na lonży.. na początku były deby, gwałtowne zwroty na mnie.

4.Zaczełyśmy porządną prace pod siodłem, kiedy tylko koń znowu zaufał i nie bał sie wędzidła.

5.A tu na lonży. Smile



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jagmarowa
Administrator



Dołączył: 01 Cze 2007
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice

PostWysłany: Pią 13:52, 15 Cze 2007    Temat postu:

eh no Atlanta też sie czasem na pysku wiesza ;/

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Anielc
Rekreant



Dołączył: 05 Cze 2007
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 14:16, 15 Cze 2007    Temat postu:

U Alby na początku to było nawet nie wieszanie, ale chęć rozgryzienia wędzidła i ucieczki.. Dlatego musiałysmy jeździć na delikatnym kontakcie i starać się być delikatnym na ryjku. Ostatnio już było tak cudownie, chodziła zebrana w kłusie.. no ale jak to niektórzy ludzie, dla nic to jednak tylko ten koń "rekreacyjny". Wsiadli, zaszarpali.. 4 miesiące posżło w plecy. No ale dalej jesteśmy na dobrej drodze Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Amait
Początkujący



Dołączył: 03 Cze 2007
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: skądinąd

PostWysłany: Pią 15:57, 15 Cze 2007    Temat postu:

Zajmuję się Siwą ponad pół roku, od jakiegoś czasu pracujemy w naturalny sposób, więc może na początek warto byłoby przybliżyć trochę tego patataja wszystkim, którzy tu zaglądają. Kupiłam ją 27 listopada 2006, droga do kupna była długa i żmudna – ja nie miałam pieniędzy a ona stała w boksie, tuczona na rzeź. Zanim zobaczyłam ją po raz pierwszy, nie miałam zamiaru w ogóle kupować konia, zwłaszcza, że jako studentka bez żadnych dochodów, sama myśl o wydatkach związanych z utrzymaniem wydawała się irracjonalna. Ale stało się tak, że wspomnianego dnia Siwa przyjechała na Leśną...

Już pierwsze jazdy były masakryczne. Lądowałam na ziemi przynajmniej raz na każdej jeździe, były dęby, barany, a nawet kładzenie się na plecach... Pracowałyśmy trochę tymi „śmiesznymi” metodami, ale w zasadzie ani ja w to nie wierzyłam, ani koń się nie zmieniał. Doszło do tego, że pierwsze 20 minut jazdy to była próba sił – jak nie dałam się zrzucić, Szansa rezygnowała i jakoś jechałyśmy, a ja z biegiem czasu coraz pewniej trzymałam się w siodle, więc zrzucała mnie coraz rzadziej i tak jakoś szło.

I pewnie dalej by tak było, gdyby nie wypadek – w marcu spadłam z Siwej w terenie i złamałam obojczyk. Skończyły się moje jazdy a co gorsza, Siwa uparcie eksmitowała z siodła prawie wszystkich, którzy mieli czelność jej dosiąść. Jednak od czasu kiedy spadłam, zaczęłam pracować z nią z ziemi – dla samego faktu obcowania z koniem. Nie wiem wiele o naturalu, ale Kasia, moja przewodniczka w tej dziedzinie wciąż mnie zachęcała, co więcej, zauważyłam, że Siwa się zmienia. Dzień po dniu jest coraz lepiej.

Dlatego po przydługim wstępie, chciałam zaprezentować moją godzinę naturala z Szansą. Dla wszystkich tych, którzy siedzą w tym po uszy przypominam, że jestem w tym kompletnym nowicjuszem i wprawne oko znajdzie niejeden błąd na zamieszczonych zdjęciach.


Zaczęło się od tego, że w drodze do stajni posiedziałam trochę na padoku. Zawsze idę przez padok, bo tak jest szybciej. Szansa oczywiście pasła się nie zwracając na mnie szczególnej uwagi




Poszłam w końcu zabrać Siwą i o dziwo dała do siebie podejść. Choć dzieje się tak od jakiegoś czasu, wciąż nie mogę się nadziwić, że mogę spokojnie ją „złapać” bez uprzedniego ganiania po całym padoku, jak to miało miejsce jeszcze jakiś miesiąc temu.




Poczyściłyśmy się szybko i na maneż.

Na początek trochę radosnego biegańska... (szczerze powiedziawszy to miałam nadzieję na mały follow-up ale oczywiście Szansa miała inne plany, więc trochę sobie pobiegałyśmy)



Potem trochę zupełnie „nienaturalnych” metod, czyli lonżowanie na jednej linie. I tu znowu Siwa mnie zaskoczyła, bo ochoczo poszła w prawo, a z tą stroną ma zwykle problem.



Tymczasem postanowiłam zupełnie niepostrzeżenie naprowadzić ją na przeszkodę. Dość wysoką w dodatku. Choć przyznam, że bardzo byłam sceptycznie nastawiona i wręcz pewna, że się wyłamie, bo nawet przechodzenie drągów często bywa próbą sił.



Najpierw mijałyśmy niebezpieczne drągi z bezpiecznej odległości...




aż tu nagle kolejny raz totalny zonk, kiedy to Siwucha postanowiła sama skrócić sobie dystans tak, żeby poskakać



No i potem już skakałyśmy sobie chwilę...




Postanowiłam to przerwać zanim jej się znudzi i postanowi, że jednak skakać nie będziemy. Zaczęły się bardziej naturalne metody.

Najpierw trochę jeża







Przyznam szczerze, że raz próbowała kopnąć, pewnie zrobiłam coś nie tak, ale potem się to nie powtórzyło, więc myślę, że całość poszła dobrze. Nawet udało mi się i to bez zbędnych ceregieli, namówić ją do pochylenia głowy




Potem jeszcze odrobina yo-yo, na dosyć długiej lonży




I na koniec trochę friendly z uszami i grzbietem. Te jej uszy to chyba jeden z bardziej zauważalnych sukcesów, początkowo w ogóle nie można było dotknąć jej nawet w okolicy ucha a teraz mogłam jej tam spokojnie wsadzić całego mojego grubego palucha, choć doskonale widać na zdjęciu, co Siwa o tym myśli....




I na sam koniec trochę friendly na grzbiecie, choć bałam się okropielnie po prostu, bo z nią to nigdy nic nie wiadomo. Pan fotograf niestety nie uwiecznił momentu, w którym przerzuciłam jej jedną nogę przez grzbiet, podczas gdy Szansa stała znudzona i coś tam żuła...






Tak wyglądały początkowe sesje naturala. O wsiadaniu nie było mowy, bo nigdy nie było wiadomo co Siwej akurat odbije, a ja z tym obojczykiem wolałam nie ryzykować.
Wiem, że notka długa i już kończę, chciałam tylko pokazać przykładową sesję naturala - jak widać nie trzeba kończyć drogich kursów, żeby dało to jakiś efekt.
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Czarna ;)
Początkujący



Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice

PostWysłany: Pon 21:07, 18 Cze 2007    Temat postu:

Niesamowite Smile
Kocham Cię za to , co wypracowałyscie z Sznasą Smile
Ten konik u nas stał bez przyszłości.
Teraz widze, że znam całkiem inną szansę ;D
Niektóre rzeczy się nigdy nie zmienią ...
Ale ten koń zaufał, zmienił się, dostał szansę ..
ohh ^^


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
DosiaQ
Początkujący



Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mysłowice

PostWysłany: Wto 21:38, 19 Cze 2007    Temat postu:

a ja niestety nie mam zdjęć z dzisiejszych zabaw Very Happy ale Very Happy
w sumie to nie wiem co miały na celu te zabawy, jak niie nawiązanie głębszej więzi Wink
tak więc po pasieniu konika (Aliansa) stwierdziałm że sprawdżę czy zatrzyma się z kłusa idąc obok mnie (biegnąc), w stępie nam to wychodzi ale w kłusie, szybszy chód itp, i nawet przy nagłych hamplach (z mojej strony) on się zatrzymywał <jupi> normalnie zajełęo nam to aż 5 minut Very Happy potem bawiłam się w podawanie "cześć" Very Happy zakumał, ale trzeba dopracować Very Happy oczywiście nie przywiżany bo jakże Very Happy a na zakończenie wypuszczałam go jeszcze na łąke to oczywiście bez trzymania konia zastanawiąjąc się czy bez liki też się zatrzyma z kłusa, no wysżło ale nie tak do końca Very Happy ale za drugim razem OK Wink jestem z siebie dumna Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
IzuŚka^^
Początkujący



Dołączył: 06 Cze 2007
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sosnowiec.

PostWysłany: Wto 23:16, 19 Cze 2007    Temat postu:

Szansa dostala Szanse Wink


Te przykaldy pokazuja ze praca nad koniem/ z koniem duzo daje Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Anielc
Rekreant



Dołączył: 05 Cze 2007
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 14:07, 20 Cze 2007    Temat postu:

No. Fajnie tak spróbować coś osiągnąć po naturalnemu. Szczerze to ja bym się z Albą bała jak narazie być zamknięta na padoku sam na sam.. Bo na to sie na ludzi z deka rzuca i moze kopnąć..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jagmarowa
Administrator



Dołączył: 01 Cze 2007
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice

PostWysłany: Śro 18:36, 20 Cze 2007    Temat postu:

heheh ;p no a ja probowalam z Atlantem i nadal probuje ale ona raczej te wszystkie proby gierek olewa. ;p heh .;p

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Amait
Początkujący



Dołączył: 03 Cze 2007
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: skądinąd

PostWysłany: Śro 19:57, 20 Cze 2007    Temat postu:

Ja myślę, że jej olewactwo wynika trochę z Twoich błędów. Ona nie wie po prostu co ma zrobić. Więc nie robi nic, bo nie potrafisz zwrócić na siebie jej uwagi.
Albo masz za słabo wypracowaną pozycję przewodnika stada. Praca, praca, praca! I będzie efekt


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tipi
Rekreant



Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: katowice

PostWysłany: Śro 20:05, 20 Cze 2007    Temat postu:

Ja dzis tez sie bawilam z jaźwcem
na poczatku normalna lonża z przeszkodami a potem ja se biegałam a jaźwiec za mna (a raczej za workiem z smaczkami)
Potem ja przez pszeszkode skakałam a on zamna potem se stałam i mu batem nad uchem strzelałam a on stał jak wryty i sie nie płoszył a zawsze sie bał bata.
Potem jeszcze go pasłam i takie tam ogółem luz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
marcela
Początkujący



Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice

PostWysłany: Pią 23:09, 22 Cze 2007    Temat postu:

hmmm... moja i taty praca z ryżą była dość dziwna...
głownie to na poczatku gdy ją kupilismy ... to zero zaufania.. poprostu nic... wchodziłam do jej boksu a ona ustawiała się zadem i kopała gryzła,,, masakra... potem uciekała na padoku... poprostu nic nie potrafiłam zrobić...bała się bata, kartek papieru wszystkiego..poprostu taki płochliwy koń bez zaufania... następnie pojechłąm do pewnej stajni na wakacje tam skumplowałyśmy się z rudą i teraz jeździmy razem same w małe tereniki co kiedys było wogóle nie do pomyślenia bo stawała i nie chciała ruszyć... dziśto inny koń i to jeden z naodważniejszych a na bata parktycznie nie zwraca uwagi np każe jej stał na maneżu i chodze wokól niej i strzelam jej z bata koło zadu i ogólnie wszędzie a ona nawet uchem nie machnie:P kocham tego konika:*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tipi
Rekreant



Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: katowice

PostWysłany: Pon 9:59, 25 Cze 2007    Temat postu:

Oj tak ruda abrdzo się zmnieniła tak jak jaźwiec kidys był naj odważniejszym to teraz jest bardziej płochliwy niz granda

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Konie i Jeździectwo. :) I wszystko co z tym związane. Strona Główna -> Inne Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin