Konie i Jeździectwo. :) I wszystko co z tym związane.

Jagmarowa

uuu

qrcze ;p ciezko musialo byc Razz

no moja kumpela też jak spadla raz z konia to nic nie pamietala z upadku ;p spadla i "ee.. ? a o co chdozi? co ja robię na ziemi? mamo? to my jestesmy na stajni? keidy mam jazdę?" xD lolek Razz

heheh

Anielc

Odlot. ^^

Ja zwykle jaoś kalecznie spadałam że tu brak tchu, tu boli reka itp.

Jeszcze raz się z Wikingiem wywaliłam...Bolało.

Gazellasta

Nikaaa to żeś glebła :/

ja moje upadku na oklep nigdy nie zapomnę Very Happy

Spacerek w zimie, na oklep z Gaziutą. Spoko loko, wjeżdzamy przez furtkę, pohcyliłam się, termobut zachaczyl się o klamkę, tzn. klamka weszła mi do buta Razz

Gazella poszła dalej, a ja zturlałam sie z zadu i zawisłam na klamce Very Happy

Gazi poszła jeść, a ja wisiałam na klamce, noga w górze, głowa u dołu i nie umiałam zejśc Very Happy

Jakimś cudem ściągłam buta i dup w ten śnieg...nie no jazda była, szkod,a że nikt mnie nie widział i zdjęcia nie zrobił wiszącej praktycznie w powietrzu Very Happy

Jagmarowa

hehe ja mialam podobnei z Orką Razz

(kon polski) wsiadlam na nią na oklep na kantarku i uwiazie i podjechałam pod stajnie, ale ona się czegos chyba sploszyla i szybko ze mna do stajni ;p ja sie zachaczylam butami o boksy i ona poszla do przodu a ja potem tak ostro na tylek spadlam jak juz przeszpa podemna xD heheh ;p

niqs

noo przyznam ,że nie za ciekawa sprawa ... przestraszyłam wszystkich w stajni tym swoim : nie pamiętam, gdzie jestes ... :
ale bywa i tak Wink

całe szczęście nic poważnego się nie stało ...

Gazellasta, hehe. pamiętam jak to opowiadałaś Very Happy

dobre

Jagmarowa

heheh ;p no ale ten Twój upadek Nika byl niezly xD

Czarna ;)

Wow xD Monikaaa xD Jakas strefa 11 czy coś ;D

WSzyscy zawsze kochali moje upadki, bo było ich dużo xD Oczywiście najlepsze z Afryka xD Ale zaczijmy od początku.
1. Stajnia - Cięzkowice w Jaworznie xD Nie galopowałam jeszcze, więc Paweł dał mi Faksę, którz była super, ale miała straszny galop xD No to wszyscy galopowali kółka, ja miałam przejechac kłusem ... a ta Franca mnie poniosła galopem ... spięłam się ... podskakiwałam podobno 20cm nad siodłem i bum xD
2. Siedze sobie na Afryce i słysze : Zagalopowanie. No to łydka ... a oan zrobila taki głupi , długi krok i tak mnie wybiła, że wylądowałam na szyi ... itak galopowałam xD Już miałam się wciągnąc, ale wjechałysmy w przeszkodę i wylądowałam na ziemi , szybko unikając jej kopyt xD
3. Z KAczki xD <wtajemniczeni wiedza o co chodzi> Mój wierny rumak :* Bez niej to Padok nie byłby tym samym padokiem xD Moja Dzikaaaa xD

Amait

Hehe

Mam kolejny upadek do kolekcji. Oczywiście z Siwki.
Rzecz się dzieje na maneżu, spokojna jazda stępem obok takich górek usypanych nie wiadomo z czego, które będą wkrótce wyrównane. Jadę sobie rozluźniona, nogi ze strzemion wyciągnięte, pełen luz. Na jednej z tych "górek" leży zeschnięta gałąź, obok której przejeżdżałyśmy setki razy. Było friendly z gałęzią, więc wszystko ok. Ale oto z gałęzi wyfrunął.... motylek....
Siwa zawał na miejscu, walnęła barana więc najpierw nadziałam się na przedni łęk (ałaaaaaaa!!!) a potem wylądowałam na ziemi i zaryłam daszkiem toczka w ziemię.
Wstawałam z myślą, że zrobiłam sobie limo, bo całe oko mi pulsowało. Wycieram kurz a tu krew.Odbiło mi toczek od ziemi i tak jak mi przylegał do głowy tak mi pękła brew. Więc stałam tak ociekając krwią z przyłożoną chusteczką. Jak tylko skombinowałam plaster wsiadłam znowu (ku rozpaczy mojej ciotki, która ma konia w tej samej stajni) i było ok.
Kolejna pamiątka po Siwej - blizna na brwi Razz

tipi

No to ja pamiętam mój pierwszy upadek z Jaźwca
Jade sobie spokojnym kłusikiem kolo płotu .W pewnym momęcie płot był taki troche wystajacy ja zachaczyłam noga o niego a koni kłusowal dalaej no i zaczeło mnie ściągać z siodła a oga nie chciała wypaść ze strzemienia no i wkońcu gdy ju z zadek koni uciekł spodemnie a noga wyleciała ze strzemieni srdłam prosto na tylek troche mnie kość ogonowa bolała xD

niqs

noo nieźle ... ja też kiedyś brutalnie zostałam ściągnięta z siodła przez gałąź Wink

hehe, strefa 11 Wink

Nie do wiary i te sprawy Wink

przypomniał mi się mój upadek, z którego śmieje się do tej pory. wakacje. pojechałam w teren z moim eks Wink

on miał trochę dziwne odpały. zawsze próbował ściągnąć mnie z siodła wyginając mi niogi i ręce w różne strony. w końcu mu się to udało. złapał mnie za kostke. byłoby spoko gdyby jego koń się nie wystraszył i nie pociągnął mnie za sobą Very Happy

taaa, to spadłam prosto na tyłek.
dalej ...jechałam na 3,5-letnim wałaszku. bardzo fajny konio tylko cholerny wypłosz Wink

pojechaliśmy na rewelacyjną ścieżkę na galop. oczywiście strzała do przodu. skubaniec tak mi się rozpędził ,że ... zatrzymaliśmy się na krowie Very Happy

trochę się zdziwiła no ale cóż ... chłopaki mieli ze mnie niezły ubaw Wink

ale tak to jest jak się jeździ w tereny z facetami, którzy muszą się ścigać Wink

Jagmarowa

heheh xD nieźleee Razz

tez tak chcee xD albo tez chce jeździc z płcią męską w tereny xD

eh.. nie no wiesz pierwszy mój raz na atlancie.. no to ehm to ona nawet na płocie się nie zatrzymala xD bo mnie zaczela ponosic to wjechalam na plot zeby sie zatrzymala ;p ale.. e nie wyszlo xD

niqs

zapraszam do nas do stajni Very Happy

tam sami mężczyźni Wink

ze znajomymi z pobliskich stajni fajne tereny są. robimy często niezłe przypały ... no ale cóż. życie Wink

teren bez wyścigu to teren stracony - taką wyznają zasade. także przyznam jest wesoło Wink

hehe. też fajnie miałaś. przynajmniej się zatrzymała. u nas tzn. u mnie i Sonara opcja zatrzymania na płocie by nie przeszła bo skubany chce to przeskoczyć ...

DosiaQ

NiQs a gdzie ta stajnia :> aktualnie jestem na etapie poszukiwania faceta o podobnych zainteresowaniach <hahaha>

to mozę ja opowiem upadek uLi z Oki (nie powiem że konik jakiś olbrzym, bo to w sumie jakaś miniaturka konika polskiego, nie no troszke przesadziłąm, przyjmijmy że to konik polski), gdyż ponieważ był spowodowany przezemnie Very Happy

wsiadała na nią na oklep, tzn poprosiła mnie żebym ją podsadziła :d
ale chyba się za bardzo przyłozyłam do tego i przeleciała na drugą stronę <hahaha> tak wyszło Very Happy

myślałam że to większy koń, bo zazwyczaj na orka nikogo nie podsadzam dlatego ;d

tipi

No to ja jezdzilam kiedyś na koniku polskim o imieniu hulanka no i była w maneżu dolne balka otwarta to ta skubana sie rozpedziła i nagle zanurkowała pod górna belką i poszła się paść a ja zostałam na belce i wisiałam

no a moja koleżanka kiedys jechała stępam na hucułku karino no i w tym stępnie konik się zatrzymał i pochylił szyje aby powąchać drąg a ona nagle po tej szyji zjechała i dup na ziemię

Anielc

Nieźle

Ja kiedyś jechałam na Gracji od p.Jabłońskiego i jechałam po damsku ale bez nogi w strzemieniu. No wiec doszłam do wniosku że zakłusuje.. Zrobiłam trzy kroki kłusem po czym spadłam i zawiesiłam sie na ogrodzeniu Laughing

koń pobiegł...

Jagmarowa

aa ja tez tak kiedyś na Andaluzji jeździlam ^^ ale nie spadlam ;p tzn tez byl klus Razz

Ale do galopu sie nie odwarzylam Very Happy

tipi

no to taka pani kiedys jezdziala na oklep i wpewnym momęcie zatrzymała sie i weszła kolejna babka i se we dwie jezdziły stępem i w pewnym momeci zaczeły sie śmiać i nagle ubydwie dup na ziemię

IzuŚka^^

Anielc

No ale jak ma sie siodło damskie to co innego bo ono jestinnaczej zbudowane niz wszechstrone siodło. Razz

ale podziwia takich"_

Jagmarowa

noo. To w sumie normalne siodlo na którym łatwo się mozna utrzymać Razz

hehe

kiedyś oglądałam taki fajny program o damskich siodłach i o takiej jeździe ^^. ale zdziwilam sie ze w tamtejszej stajni ktora byla pokazxana wszystkie Panie jexdziły w sukniach nawet na treningach skokowych ^^.